Dzień jak co dzień

Dzień jak co dzień.
Wyszło słońce lecz ciągle było pochmurno.
Powinno zacząć padać.




Przynajmniej jest ciepło.

Ściśnięte gardło. 
Podróżuję wgłąb wspomnień.
Smutek przeradza się w strach.
Uczucia tamtych dni nigdy nie były tak silne.


Przynajmniej nie pada.

Share this:

CONVERSATION

3 komentarze:

  1. wciąż kocham przeszłość
    i to co było.
    trzymaj się, Igor

    OdpowiedzUsuń
  2. "Pięknie piszesz. Wnętrze Twojego umysłu musi być przerażającym miejscem."

    OdpowiedzUsuń