Spadł dziś pierwszy śnieg.
Jesień skończyła się dla mnie już w październiku.
Listopad jest czymÅ› w rodzaju nie-miesiÄ…ca.
Nie bywa on zbytnio sympatyczny.
Jaka jest szansa, że ów miesiąc jest w stanie wywołać depresje?
Depresja to jednak zawsze zbyt łatwo i pochopnie używane słowo. Czasem dół który wwierca się w nas coraz głębiej z każdym dniem jest wciąż tylko dołem. Jestem przecież w stanie go zasypać.
Coraz mniej słońca może tłumaczyć brak chęci by wstać, przecież i tak nie zaburzę rutyny która nasila się swoją zwyczajnością z każdym dniem.
Spadł dziś pierwszy śnieg, jak teatralnie.
Jakby stała za plecami orkiestra dyrygując moment kulminacyjny w emocjach. Ten ostatni dzień miesiąca.
Scenariusz zapisany perfekcyjnie, odliczony co do sekundy, symetryczny i powtarzajÄ…cy siÄ™.
Mimo wszystko nigdy nie pomyślę o nim źle.
kocham ciÄ™